Po ostatnich dwóch tygodniach spędzonych na panelu, zachciało mi się prawdziwych skał!
Pomimo jutrzejszego wyjazdu do Francji, postanowiliśmy z Sebastianem odwiedzić Podzamcze.
Pewnego dnia SW namówił mnie na wspinanie w tak długo nie odwiedzanych przeze mnie polskich skałkach. Zawitaliśmy do miejsca , które darzę niezwykłym sentymentem - Podzamcza.
Pomysł stworzenia Blogu online , wydał mi się bardzo Nowatorski , przez co ?interesujący.
Informacje , które zostaną tu przeze mnie zamieszczone będą dotyczyły nie tylko moich prowadzeń skalnych, ale także opisu miejsc w których przebywam
Nowy rok, nowe perspektywy ,nowa motywacja!
Nowe , nieco inne , świeże spojrzenie na wspinanie.
Delikatny strach przed pierwszą wizytą w skałach. Strach przed, tym czy aby dobrze przepracowałam zimę , czy aby za mało nie trenowałam i czy aby je
Pierwszy w tym roku trip , opisywany już wcześniej na łamach ?Gór? , MG i portali internetowych mogę uznać za udany pod względem ? rozruchowym.
Jadąc do Włoch w mojej głowie głęboko tkwiła myśl o poważnym przystawianiu się do
?Die Hard?
Po 4 tygodniach spędzonych w Polsce, odpoczynku i kilkunastu sesjach treningowych u Roberta Wykręta (na najlepszym panelu na jakim się dotychczas wspinałam w PL, o wdzięcznej nazwie "Totem" ;) spakowałam to co niezbędne i mocno zmotywowana odlicza
Tuż po powrocie ze słonecznej Italii , tygodniowym rescie spędzonym: w basenie, saunie, w parku na rowerze i przed lodówką postanowiłam udać się do słowackiego ogródka wspinaczkowego (ostatnio dość mocno obleganego przez polskich wspinaczy.)
Nie ukrywam ,iż nie przepadam za Frankenjurą ,ale Sebastian z pewnością by mi jej nie odpuścił!
Zresztą po krótkiej wymianie informacji z ?wymiataczem FJ? ?Konradem Saladrą, nabrałam sporej motywacji do konfrontacji z bolesnymi frankońskimi d