Mroźny zimowy dzień. Wszyscy przygotowują się do świąt albo zastanawiają nad noworocznymi postanowieniami. Jak zwykle, po rannym treningu i posiłku zasiadam do pracy. Wchodzę na skrzynkę mailową i nagle... poziom epinefryny szybuje w kosmos. No
Mamy drugi tydzień nowego roku. Ponoć właśnie teraz większość z nas rozstaje się powoli z noworocznymi postanowieniami poczynionymi niecałe dwa tygodnie temu. Co zrobić, by wytrwać?
Ostatnimi czasy do moich uszu ciągle docierają pewne słowa. Fakt, w sportowym i wspinaczkowym środowisku zawsze były obecne. Jednak teraz zaczęły brzmieć jakby głośniej...