Już od 11 lat przyjeżdżam regularnie na Franken, raz na dłużej, a innym razem tylko na chwilę, czasem z sukcesami, a częściej bez. Wspinanie tutaj jest bardzo wymagające i chyba nie w moim stylu, ale mimo to bardzo cenię sobie te wszystkie poucz
Od dawna chodziło nam po głowie przejście GSB, jednak dopiero w tym roku inicjatywa ta doczekała się realizacji. Rozszerzona jednak o ziemie naszego wschodniego sąsiada.
W drogę wyruszamy we dwójkę - Konrad i ja, Rafał, który piszę te słowa.