Przeszło dwadzieścia godzin jazdy samochodem z Wrocławia na Półwysep Iberyjski? i jest. Asturia. A w zasadzie - Księstwo Asturii. W miejscowości Cangas de Onis, ze starannie wybrukowanego Mostu Rzymskiego nad rzeką Sella, dumnie wita nas, charakt
Zabawne, bo do francuskiego Céüse zajrzałam (dosłownie, wszak spędziłam tam jedynie niecałe 3 dni) w tym samym roku, w którym po raz pierwszy zasmakowałam wspinania na Franken. Jak już pisałam ostatnio nie zapałałam wyjątkowym uczuciem do te
Jakiś czas temu pisałem o instrukcji folii NRC - tzn. nie o samej folii, ale o instrukcji do niej - o wyjątkowej polszczyźnie, barwnym języku poetyckim, w jakim ta instrukcja była napisana. Pełnym wyszukanych metafor.. Okazuje się, że u nas "przy
Powrót z 3-tygodniowych wakacji samochodowych w Skandynawii, to także dla mnie powrót do mojego ulubionego środka przemieszczania się po mieście - roweru.
Rzadko zdarza się, żeby jakaś droga wbiła mi się tak mocno w pamięć. Było parę naprawdę pięknych linii, mniej lub bardziej w moim typie, nie przypominam sobie jednak, żebym kiedykolwiek złapała taką korbę. Bo na punkcie Ab durch die Mitte
Tegoroczne lato nie rozpieszcza wspinaczy, naprzemienne upały i zlewy wciąż krzyżują nasze plany. Gęste frankońskie lasy dające zazwyczaj schronienie przed żarem lejącym się z nieba zdają się nie spełniać swojej roli. Wspinanie wciąż utru
Jakiś czas temu stałem się posiadaczem przewodnika Reginy Klećko i Michała Czubaka po Podzamczu. Ale żebym to ja umiał po prostu napisać tylko recenzję danej publikacji. Nie, ja muszę swoje...
Tak jakoś wychodzi, że zdarzają się się nam (tzn. mojemu koledze Michałowi i mnie) takie trasy, którymi można byłoby pewnie obdzielić dwa dni. No ale nie możemy nić poradzić na nasze zapędy...
Wielu z nas dokuczają upały. Chciałabym się podzielić z Wami moim doświadczeniem, jeśli chodzi o użytkowanie bielizny z wełny merino - właśnie takie bluzeczki uważam za najlepsze na gorące letnie dni.
Ostatniej zimy - w której, jak co roku, udało się nam odwiedzić naszą ukochaną tatrzańską dolinę - tym razem zdarzyła się nam przygódka, o której wspomnieć chcę osobno.